sobota, 18 maja 2013

Rozdział 15 "Cóż za niespodzianka..."

  Tak  jak obiecywałam  wstawiam 15 rozdział ;)





Loki wpadł zmęczony do domu. Nie miał pojęcia co Thor robi na Ziemi. Myśli mu się kłębiły w głowie i nie umiał ich poskładać. Zaczął bezsensownie chodzić po pokoju. Musiał jak najszybciej wymyślić jakiś dobry plan, bo inaczej jego zemsta spadnie na manowce. Tylko co on ma niby zrobić?
Nagle do pokoju weszła powoli Rose. Ujrzawszy tak zestresowanego Lokiego, zaczęła się lekko wycofywać.
- Poczekaj!- powstrzymał ją chłopak. Dziewczyna posłuchała polecenia i podeszła szybkim krokiem do Kłamcy.
- Loki, ja… ja serio nie wiem co we mnie wstąpiło. Nigdy się tak nie zachowywałam… Bardzo żałuje… Ja cię…
- Posłuchaj, pogadamy o tym kiedy indziej, teraz jest poważniejsza sprawa- przerwał Rose, Loki.
-  Stało się coś?- zapytała zaciekawiona dziewczyna, wlepiając swe zielone oczy w chłopaka.
- Właściwie to tak… Powiedzmy, że w piwnicy spotkałem niechcianych „gości”- stwierdził Loki, a spotykając się z zdziwieniem Rose, westchnął.- Thor i jakieś trzy dziewczyny znaleźli moją kryjówkę. Nie wiem jak to się…
- Trzy dziewczyny?- przerwała chłopakowi, dziewczyna. Była widocznie zadowolona.- Taka blondynka, niska szatynka i ruda?
- Chyba tak…
- Jezu! Violet, Caroline i Vanessa przyszły po mnie! Szukały mnie!- zaczęła się zachwycać Rose. Loki patrzył na nią osłupiały.
- Rose! Mamy poważny problem. Po pierwsze: Nie mam zielonego pojęcia co Thor robi na Ziemi i dlaczego akurat mnie szuka, a po drugie: jeżeli nas odnajdą to nici z zemsty. Więc lepiej się skup i wymyśl jakiś plan!
- Nie wiem… Zaatakować go nie możemy bo jest za silny. Bycie miłym też odpada… Serio nie wiem…- powiedziała dziewczyna z większą powagą, lecz nadal widocznym podekscytowaniem na twarzy.
- Echh… Dobra, mam pewien pomysł… Zrobimy tak…

Thor wraz z dziewczynami wędrowali już dość spory czas, a przed sobą widzieli tylko i wyłącznie czarną pustkę. Nie mieli jak zawrócić, bo wyjścia by nie znaleźli, pozostawało im dalsze szukanie. Po paru minutach, weszli w jakiś korytarz na którego końcu znajdowały się czarne drzwi. Wszyscy podbiegi do nich, bardzo zadowoleni.
- Myślisz, że za tymi drzwiami jest ten Loki?- zapytała zadowolona Violet.
- Tak mi się wydaje. Musimy sprawdzić- odpowiedział Thor, łapiąc za klamkę i popychając drzwi. 
Przed sobą ujrzeli duży, dobrze urządzony Dom. Był bardzo nowoczesny i dość luksusowy. Na podłodze natomiast, leżała, zdezorientowana Rose. Wyglądała tak jakby długi czas była nieprzytomna.
- Rose!- krzyknęła Vanessa i podbiegła do dziewczyny. Reszta przyjaciółek uczyniła to samo.
- Co się stało?- zaczęła wypytywać Caroline.
- Gdzie ja jestem?- wymruczała zdezorientowana Rose, spoglądając na zaniepokojone dziewczyny.
- Musiał jej wymazać pamięć. Jak ja go dorwę…-powiedział coraz bardziej wściekły Thor, podchodząc do „rannej” dziewczyny.- Nic ci nie jest?
- Chyba nie. Nie wiem- powiedziała cicho Rose, spuszczając wzrok w dół. Kiedy tak stali i 
wpatrywali się w dziewczynę, nagle usłyszeli szmer. Violet i Vanessa raptownie odwróciły się do tyłu, ale nic tam nie zobaczyły. Thor nadal wpatrywał się w pusty korytarz, jakby wypatrywał jakiegoś znaku czyjejś obecności. W pewnej chwili za Gromowładnym pojawił się Loki. Szybko obezwładnił Thora ,aby ten nie mógł się ruszyć.
- Witaj braciszku… Jak podróż?- wysyczał czarnowłosy.- Rose, twoja kolej.
Dziewczyna bez mniejszego problemu podniosła się z ziemi, otrzepując przy tym spodnie. Vanessa, Violet, Caroline i Thor wpatrywali się w nią z niedowierzaniem.
- Czyli… t-tobie nic nie jest?- wyjąkała zaskoczona Caroline.
- Nic, a nic. A tak w ogóle miło mi cię poznać Thorze. Szkoda, że rozmowa Tobą będzie taka krótka i …ostatnia- powiedziała spokojnie Rose, patrząc na boga piorunów.
- Rose, co tu się dzieje? Chyba nie chcesz mu nic zrobić?- krzyknęła Violet.
- Chyba jednak nie mam wyboru- powiedziała czarodziejka, przymierzając się do zaklęcia. W pewnej chwili jednak przerwała.- Loki, a jak Thor zginie to… co się stanie z moimi przyjaciółkami?
Loki milczał. Wiedział dobrze, że nie będą mogły dalej żyć. Rose to zauważyła.
- Chcesz je zabić?! Tego nie było w umowie!
- Niby tak, ale trzymajmy się planu. Szybko, wypowiadaj to zaklęcie!- pospieszył dziewczynę czarnowłosy.
- Panno Rose, proszę niech Pani tego nie robi. Niech Twoje działania, nie będą impulsywne- powiedział Thor, błagalnym głosem.
- Nie rób tego! Proszę Cię, nie zabijaj go!- krzyczała Vanessa, podchodząc blisko Rose.
- Rose! Szybciej do cholery! Zaklęcie!- poganiał wściekły już Loki.
Nagle dziewczynę oślepiło rażące światło. Musiała odwrócić wzrok, bo jaskrawe iskry były nie do wytrzymania. Kiedy światłość zniknęła,  Rose powoli skręciła głowę z powrotem w miejsce gdzie stali jej przyjaciele. Teraz jednak przed nią znajdowało się paru dobrze zbudowanych mężczyzn, z wyglądu przypominających jakiś wojowników. Thor był już oswobodzony, natomiast Loki stał w obecności dwóch „strażników”, a na jego rękach widniały srebrzyste kajdany. Obok gromowładnego, pojawił się nagle mężczyzna, z złotymi tęczówkami i w złotej zbroi.
- Heimdallu, dziękuję ci za ratunek- powiedział do niego Thor.
- Przyrzekłem Twojemu ojcu, że będę miał na ciebie oko i, że nie dopuszczę aby stała ci się jakaś  krzywda. Słowa dotrzymałem- odpowiedział złotooki.- Teraz jednak musimy wracać do Asgard. WSZYSCY. Wy też- wskazał na dziewczyny.
- Mamy lecieć do… Asgardu?- zapytała z niedowierzaniem w głosie, Violet.
- Tak. Nie możecie tutaj zostać. To zbyt niebezpieczne. Żaden inny człowiek nie może się dowiedzieć o naszym istnieniu.
- Uwierzcie mi, będzie wam tam dobrze- zachęcił Thor.- Okey?
Wszystkie dziewczyny skinęły głową twierdząco.
- A więc wyruszamy do Wiecznego Królestwa!

4 komentarze:

  1. UUu, dziewczyny w Asgardzie. A to Ci dopiero! Ciekawa jestem co z tego wyniknie. Już sobie wyobrażam Lokiego przykutego do jakiejs sciany czy cos. :D
    Tak, wiem. Mam spaczoną psychikę. ;c
    A wszystko przez Loczka. <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Loki nie ma zielonego pojęcia <= dobre :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ehh trochę nieprzemyślane bo jak nikt nie może się dowiedzieć skoro Jane (o której wspominałaś w jakimś rozdziale) wie to. Mogłaś wymyślić innym powód ale poza tym to fajne :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Tylko skąd Rose wytrzasnęła spodnie? XD Supi ^.^

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania rozdziałów. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne ;)