niedziela, 21 czerwca 2015

Prolog


Chłód.
Wszechogarniające zimno, lodowe skały i… zmarli. Gnijące szczątki pałętające się po królestwie, zmierzające w nieznanym kierunku, szukające drogi do wolności. Jednak ona wiedziała, że coś takiego jak spokojna wieczność nigdy nie nadejdzie. Nie było im dane w ten sposób doczekać Ragnaröku. Nie było im dane zginąć na wojnie czy żyć w rodzinie królewskiej. Zwykli ludzie trafiali do niej, do jej krainy.
Do królestwa Hel.
Kobieta przeczesała kościstymi palcami czarne jak węgiel włosy, owijając jeden z kosmyków wokół wskazującego palca. Przywykła do  patrzenia na śmierć. Przywykła do bycia nazywaną królową zmarłych. Jednak nigdy nie mogła przyzwyczaić się do wymierzania kar. A musiała to robić. Każdy śmiertelnik musiał odpowiedzieć przed nią za swoje grzechy i pogodzić się z tym, że będzie musiał je odpokutować. Natomiast ona była katem. Oczywiście miała do swojej dyspozycji potwory wszelkiej maści wykonujące za nią „brudna robotę”, a jednak… wyrzuty sumienia wciąż nie dawały jej normalnie funkcjonować. Chyba los sprawił jej jakiś wyjątkowo okrutny żart umieszczając ją na tym pustkowiu i odrywając ją od normalnego życia, które w młodości zwykła wieść.
Poprawiła się na bogato zdobionym tronie, przywołując do siebie jednego z krążących nad nią kruków i umieściła go na swoim ramieniu. Przed nią klęczał unieruchomiony łańcuchami mężczyzna. Czarne włosy oblepiały mu bladą twarz, a intensywnie zielone oczy wpatrywały się w kobietę błagalnie.
- I co ja mam z tobą zrobić?- spytała Hel, nie oczekując na odpowiedź.- Tatusiu chyba najwyższy czas odpowiedzieć za swoje grzechy, nie sądzisz?
Na te słowa po krainie rozniósł się ogłuszający dźwięk, który po krótkiej chwili zamienił się w przerażający ryk.
Hel była niewzruszona. Wstała i podeszła do trzęsącego się Lokiego, po czym uniosła jego podbródek obdarzając go przy tym obrzydliwym uśmiechem.
- Może ci się nie spodobać.







****
Uff...
Coś długo mnie tu nie było nieprawdaż?
BARDZO, ALE TO BARDZO PRZEPRASZAM ZA MOJĄ DŁUUUUUGĄ NIEOBECNOŚĆ.
Ale teraz już jestem, rok szkolny prawie dobiegł końca, egzamin napisany, oceny podociągane. Na moje szczęście 3 klasę gimnazjum kończę z czerwonym paskiem i z średnią 5.0 :D Nawet nie zdajecie sobie sprawy jak bardzo jestem szczęśliwa z tego powodu. Zostało mi jedynie dostań się do wymarzonego LO i mogę spokojnie rozpoczynać wakacje ( q w sierpniu jadę do Londynu, juhuu! :3)
Co do prologu wiem, że nie jest zbyt długi i prawdopodobnie nie jest też zbyt olśniewający. Pisałam go w nocy na telefonie, bo akurat miałam wenę, a jestem pewna, że drugie podejście do napisania tego prawdopodobnie zepsułoby całą moją wizję. Więc mam tylko nadzieję, że nie zawiodę Was tym początkiem. Jeżeli chodzi o następne rozdziały to muszę zrobić sobie dokładny plan przebiegu akcji, więc nie podam konkretnego terminu jednak obiecuję, że na pewno nie będzie to trwało tak długo jak wyczekiwanie na ten prolog.
A tak w ogóle to co tam u Was? Jakie świadectwa, plany na wakacje? Opowiadajcie, opowiadajcie, chce wiedzieć wszyyyściutko :3

Mrs. Darkness


20 komentarzy:

  1. Pisząc to przyznaję się że wchodziłam tu prawie co dziennie, a to naprawdę niszczy moje..wejście.
    Witaj ponownie interesująca mnie kobieto. Jeśli ci to nie przeszkadza, skomentuję.
    Perspektywa Hel,która do tego ma wyrzuty sumienia, jest ciekawa.Chyba jeszcze nie słyszałam, żeby ktoś taki jak ona je miał. No i Loki......biedny. Szkoda mi go. Szkoda mi go, bo znowu klęczy, bo patrzy błagalnie, bo ma łańcuchy, a nie dlatego, że umarł. Nie mam więcej do dodania, twój sposób pisania mnie wciąga i czekam na dalszy ciąg.
    Chciałam coś powiedzieć o poprzednich, ale może lepiej innym razem, bo już i tak ten komentarz jest o wiele za długi.
    Naprawdę czekam z niecierpliwością.

    OdpowiedzUsuń
  2. o oooo....i jeszcze oooo....normalnie tak mi szczena opada, że ty tu coś opublikowałaś, ze hej- cieszę się jednak. Dawno nie było twego głosu wśród blogerów, aż mi zaczynało Cię brakować. Cieszę się więc, ze wracasz z nowymi siłami i nowymi pomysłami. życzę więc też powodzenia i wiele weny, a także wszystkiego dobrego w twym życiu i miłej wycieczki do Londynu

    pozdro!

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytam to od początku i (uwierz) wchodziłam codziennie by sprawdzić czy wreszcie jesteś. Moim zdaniem nie wszystko jest na moim poziomie (jestem pisarką), ale już się przyzwyczaiłam że to czytam. No w każdym razie kilka moich uwag: 1.W pierwszej części Loki coś za często przeklinał. Mam nadzieje że tym razem tego nie będzie. 2.W poprzedniej części też mi się nie podobały te twoje "chore sceny" jak na przykład wtedy gdy Amora wraz z Rose przetrzymywały Lokiego, a ty oczywiście musiałaś zrobić w pewnym momencie że był nagi. Tym razem nie rób takich numerów. A już tak poza tymi uwagami -Cieszę się że wróciłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz i cieszę się, że czytasz mojego bloga jednakże moim zdaniem tak wyrażona opinia nie u wszystkich będzie uznana pozytywnie. Mój poziom jest jaki jest, cały czas się uczę i myślę, że jak na taki wiek osiągnęłam w blogosferze dosyć sporo. Jednak mimo wszystko cieszę się, że udało Ci się w jakiś sposób do tego przyzwyczaić. Co do Twoich uwag, szanuję Twoją opinię w 100% jednak Ty musisz uszanować to w jaki sposób piszę i to jakiś epitetów używam. Oczywiście jeżeli chcesz dalej czytać moje opowiadanie. Przekleństw mam zamiar używać tylko wtedy gdy zajdzie taka potrzeba. Dalej. Loki był nagi bo taką miałam wizję, jeżeli razi Cię golizna- przepraszam, jednak nie mam zamiaru zmieniać moich pomysłów.
      Jeszcze raz dziękuję za komentarz i mam nadzieję, że również postarasz się uszanować to jak piszę.

      Pozdrawiam,
      Mrs. Darkness

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ooo ludzie *.* świetny prolog, tylko szkoda mi Loczka, tyle cierpi ;-;. Już nie mogę się doczekać następnych rozdziałów <3 Naprawdę genialnie piszesz ^.^
    Pozdrawiam i przesyłam Ci wiadro weny! :*
    Pati

    OdpowiedzUsuń
  6. Nawet nie wiesz jak dlugo czekałam

    OdpowiedzUsuń
  7. jeeeeej, wróciłaś^^już myślałam, że nas porzuciłaś!!! prolog jest... bardzo interesujący, ale troszkę krótki, jak na taki czas :( ale w końcu jest i to jest najważniejsze:) gratuluję średniej:) duuuużo weny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. W takim razie gratuluję świadectwa :) ja tez przez naukę zaniedbałam bloga, ale opłacało się, czekają mnie cudowne wakacje :)
    Prolog jak najbardziej intrygujący, nie wiem jak mam traktować drugą część Twojego opowiadania- to kontynuacja poprzedniej części czy może coś zupełnie innego? Czekam na pierwszy rozdział, mam nadzieję, że szybko się pojawi :)
    Pozdrawiam i życzę dużo weny w te wakacje! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po dwóch latach wracam z pierwszym rozdziałem :)

      Usuń
  9. Super prolog, gratuluję średniej i ja też siedzę sobie teraz w Londynie. :D wracam 2.08. Jest fajnie mam nadzieję, że tobie też się spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  10. Przyznam szczerze, że nie przykładam się do nauki i z 3 coś zakończyłam 2. klasę gimnazjum. Ale powiem szczerze, że troje nauczycieli w mojej szkole, a szczególnie facetka od niemca nie zachęcają do nauki. I nie umią tłumaczyć. Widać fizę będę musiała wkuwać z neta...
    Co do prologu, jest doprawdy ciekawy. To że krótki... prologi powinny być krótkie. Trochę mnie na blogerze nie było, więc pozapominałam nieco.
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie,
    Q.

    http://runicalblade-trilogy.blogspot.pl/

    OdpowiedzUsuń
  11. Cześć. Czytam Twojego bloga od początku i (wierz lub nie) codziennie zaglądałam czy już jesteś, ale dopiero dziś komentuje bo wcześniej jakoś tak nie miałam czasu, a zazwyczaj nie komentuje opowiadań które czytam, ale wczoraj tak sobie pomyślałam, że może warto dać znak życia itp itd. W każdym razie bardzo mi się podoba Twoje opowiadanie, mam rzecz jasna kilka uwag, bo co do Fanfiction o Lokim jestem mega wybredna, ale zachowam je dla siebie, bo nie chcę Cię zniechęcać. W każdym razie czytam i życzę weny.

    Ps. Kiedy będzie R1?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozdział 1 powstał niestety dopiero wczoraj w nocy, po dwóch latach przerwy. Mam nadzieję, że ktoś jest jeszcze zainteresowany.

      Mrs. Darkness

      Usuń
  12. Normalnie nie wierzę!!!
    Przeczytałam twojego bloga w 2 dni (nie całe) Naprawdę masz talent do pisania,ale przechodząc do sedna, myślałam sb, że jeśli zaczęłaś pisać tego bloga w 2013 roku, to napewno dawno napisałaś już szczęśliwy koniec tej historii, ale jak na moje nieszczęście (albo szczęście) ty postanowiłaś napisać drugą część i przy okazji postanowiłaś zostawić mnie w kompletnej niewiedzy co dalej... No niestety, utracę chyba wszystkie nerwy, czekając na kolejne rozdziały. :'(

    OdpowiedzUsuń
  13. Dobra Darkness...Wiem , że jest już 2016 rok ale CZEMU NIC NIE PISZESZ?!?Od niedawna jesteś jedną z moich ulubionych pisarek , kto wie czy nie najlepszą!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak szczerze to dostałam załamania nerwowego gdy przeczytałam twój blog (bo uświadomiłam sobie , że się skończył....) :(

      Usuń
  14. Darky, jak możesz mnie tak krzywdzić?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wybacz :(
      Nowy rozdział na Ciebie czeka.

      Mrs. Darkness

      Usuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam do komentowania rozdziałów. Wasze opinie są dla mnie bardzo ważne ;)